poniedziałek, 24 marca 2014

Marzec - miesiąc urodzin :)

Tytuł może być iście mylący. Nie oznacza on wcale, że cały miesiąc imprezujemy. Byliśmy raptem na jednej imprezce - bardzo udanej moim zdaniem. A zaraz będziemy obchodzić własne święto :)
Wczoraj w okolicy godziny 16.30 zapukaliśmy do Bartkowych drzwi. Wyspani, po obiedzie, z prezentem i ochotą do zabawy. Przywitała nas Bartkowa Mama, a w pokoju czekał też Bartkowy Tata. Oraz Luna, która zawsze wywołuje uśmiech na Misiowej twarzy.
Bartuś jeszcze drzemał, więc poczekaliśmy chwilkę aż do nas wyszedł w prześlicznym zestawie ubrankowym.
Pojawiła się jeszcze Marysia z Mamą i imprezka się zaczęła.

Na dzień dobry wjechał torcik. Pychotka. Zdjęcie nie jest w stanie tego pokazać :)

Po części oficjalnej odbyła się cześć zabawowa. Dzieci bardzo ładnie się bawiły, nikt się nie pobił ani nie pogryzł (Misiu jednak potrafi się powstrzymać).
Hitem okazała się zabawka Luny wkładana i wyciągana z puszki. A gdy wreszcie Misio łaskawie zgodził się oddać jej zabawkę to postanowił śledzić ją w celu wrogiego przejęcia i tak wkoło Macieju.
Nie chcąc Was więcej zanudzać, pokaże jak było :)









Maniu, masz ochotę na ciasteczko?


Przystojny solenizant :)

Mamo, mam Czu-Czu, zwiewamy!!


A w piątek Misiu skończy roczek. Dokłanie o 22.20.
Mam nadzieję, że prezent dla niego dojdzie :)

piątek, 21 marca 2014

Słońce wróciło

Po wielu dniach deszczu, zimna i silnych wiatrów, powróciło słońce. Trochę nieśmiało dawkuje nam swoje promyczki, ale zawsze to coś. Matczyna psycha chyba jednak nie siądzie. Nie tym razem :)

wtorek, 11 marca 2014

Spaceraśnie

Miało być o dzisiejszym spacerze to niech będzie.
Nie będę się rozpisywać, bo po co skoro mamy zdjęcia. Żanetka, jak zwykle niezawodna ze swoim aparatem, pstrykała fotki na prawo i lewe. Nawet sama się załapałam na niektóre :)










 






Mamy nawet filmik, jak się Misio buja :)




A tu już z serii "Mamo wpuść mnie do łazienki!".

Podsumowując. Mamy wesoło.

Żanetka, wielkie dzięki za fotosy i prze-słoneczny spacer :) Polecamy się na przyszłość

Słońce, ciepło, mało czasu i muzykowanie.

Obiecałam na naszym fanpejdżu, że opowiem coś więcej o przedstawieniu, które odbędzie się przed naszym spotkaniem.
TU znajduje się facebook'owy profil dziewczyn, które umilą dzieciakom niedzielne przedpołudnie.
Od godziny 11 będą przedstawiac 4 historie powstania świata.
Myślę, ze to świetny sposób na spędzenie czasu i wspaniała okazja by zaznajomić dzieci z instrumentami, których raczej na co dzień nie widują. Chyba, że każdy trzyma w domu harfę :)
Słów kilka jeszcze o kawiarni, gdzie wszystko się wydarzy.
Stylowa, przytulna z miłą obsługą i przewijakiem w łazience. Ktoś mógłby powiedzieć, że wszędzie już są przewijaki dla dzieci. Otóż nie! Nawet w przychodni go nie ma i dziecko trzeba na korytarzu przewijać.
Ale Caffe Anioł jest dobrze wyposażony :) Chcecie zobaczyć? Przyjdźcie i sprawdźcie sami! A TU ich stronka.

Jakoś tak od weekendu słońca zaczęło nas rozpieszczać. Korzystamy z tego, a co! Nie zawsze wędrujemy gdzieś daleko, ale staramy się codziennie wyjść, choćby na chwilkę. Dziś się wybieramy na towarzyski spacer - relacja później :) Może będą także zdjęcia? Kto wie :)


czwartek, 6 marca 2014

Problemy mam z tytułami, więc tytułu nie będzie.
Dzisiejszy wypad na miasto zaowocował dograniem szczegółów z lokalem na spotkanie mam. Bardzo się cieszę, że udało się zarezerwować jedną z najbardziej sympatycznych kawiarni w Gdyni.
Jeszcze jako narzeczeństwo zachadzaliśmy sobie tam razem ze Ślubnym. Pyszna kawa, jeszcze lepsza czekolada. Na samą myśl ślinka cieknie ;)

środa, 5 marca 2014

Oh! Mother Blogger

No i stało się! Na fali spotkań blogujących mam, będziemy mieć takowe również w Gdyni.
Kasia z Żanetką obmyśliły plan i zgodziły się bym do nich dołączyła.
Jesteśmy na fejsie i na bloggerze. Zapraszamy do odwiedzin TU do polubienia oraz TU do obserwowania.
Będziemy na bieżąco wrzucać wszelkie nowe informacje. Bądźcie czujni :)

Jesteśmy pełne zapału, więc trzymajcie kciuki by wszystko co sobie zaplanowałyśmy się udało.
Dziś krótko.
A może później jeszcze się coś pojawi ;)

poniedziałek, 3 marca 2014

Kocham poniedziałki :)

Od kiedy zaczęłam uczęszczać na warsztaty "Matko, ty szyjesz!", pokochałam poniedziałki. Z wielkim podekscytowaniem oczekuję nadejścia następnego. Nie było inaczej i dzisiaj.