Nie będę się rozpisywać, bo po co skoro mamy zdjęcia. Żanetka, jak zwykle niezawodna ze swoim aparatem, pstrykała fotki na prawo i lewe. Nawet sama się załapałam na niektóre :)
Mamy nawet filmik, jak się Misio buja :)
A tu już z serii "Mamo wpuść mnie do łazienki!".
Podsumowując. Mamy wesoło.
Żanetka, wielkie dzięki za fotosy i prze-słoneczny spacer :) Polecamy się na przyszłość
My również dziękujemy za miłe towarzystwo :)
OdpowiedzUsuńFoty wyszły cudne :D
Ale Wam zazdroszczę - super :))))
OdpowiedzUsuńJa (nie)stety już w pracy - więc spacerki z Franiem w tygodniu zalicza teść :(
Widać , że chłopaki szczęśliwe :))))
aż miło popatrzeć !
od razu się humor poprawia :)
Ale dzika zabawa była. Nie wiem czemu blogger pokazuje mi Twoje posty z opóźnieniem :/
OdpowiedzUsuńNiestety nie tylko u Ciebie jest taka przypadłość.
UsuńFajna zabawa na takim placu zabaw;) U nas w okolicy brak fajnych miejsc dla takich maluchów :/
OdpowiedzUsuńNo, kawałek musieliśmy jechać by się trochę pobawić bo pod domem to tylko zjeżdżalnie mamy i piaskownicę :/
Usuń