Każdy dzień jest inny. Czasem wydaje się nam, że dni zlewają się w jedną jednolitą, mętną masę i nie jesteśmy wtedy określić czy coś ciekawego się wydarzyło. Wkradająca się w nasze życie rutyna sprawia, że nie dostrzegamy małych rzeczy, które nas cieszą.
Oczywistym jest, że radością życia są dzieci, przyjaciele, rodzina. Jednak jedni bardzo ucieszą się na widok biedronki, a drudzy z wysokiej premii.
Pewna pani, klasyk gatunku, stwierdziła kiedyś, że pieniądze szczęścia nie dają, ale zakupy za nie zrobione.
Radujmy się, zatem, każdego dnia, każdą chwilą. Promieniem słońca bądź smakiem pomarańczy.
O inicjatywie "100 happy days" dowiedziałam się od Hubisiowej Mamy. Zaintrygowało mnie to na tyle, że postanowiłam dołączyć do zabawy.
"Instrukcja obsługi" jest niezwykle prosta. Jak powszechnie wiadomo, akcje które zalewają cały świat, tłumaczone są na wiele języków. Polskiego tym razem nie zabrakło, więc jeśli ktoś nie czuje się na siłach w angielskim, nic prostszego - wystarczy się przełączyć.
Krótkie wprowadzenie, w bardzo delikatny sposób doprowadza nas do formularza zgłoszeniowego - jeśli mogę tak to nazwać ;)
A na czym tak właściwie polega zabawa? Zgłaszamy się na stronie (link powyżej), codzienni pstrykamy zdjęcie chwili, rzeczy, która sprawia nam radość i wrzucamy na platformę, którą sobie wybierzemy : facebook, twitter, instagram, tumblr. Można również wysłać zdjęcia poprzez e-mail. Ważne jest by przy zdjęciu znalazł się hashtag. Nie wiem jak to dokładnie działa na innych platformach, pewnie tak samo, ale na fb hash sprawia, że w jednym miejscu znajdują się wszystkie zgłoszone zdjęcia. W ten sposób możemy obejrzeć jakie radości maja inni ludzie. Z kraju i ze świata :)
Jaki jest cel zabawy?
Obudzenie w sobie świadomości, że nasze życie nie musi byc nudne, monotonne. Są takie małe rzeczy, które sprawiają, że znajdujemy chwilkę by się uśmiechnąc bądź pomyślec ciepło o sobie, o innych. Zbierajmy te chwile. Dzielmy sie nimi z innymi bądź stwórzmy własny zbiór takich chwil.
Wybór należy do nas, na jaką formę się zdecydujemy. Jednak nie pozostawajmy obojętni.
Wspaniała akcja, życzę Ci kochana wytrwałości!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dotrwam do końca :)
UsuńSuper, że Ty też będziesz się z nami bawić :-)!!! Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńHa, staram się jak mogę! Mimo, że zdjęcia robię codziennie to już z ich systematycznym umieszczeniem mam problem :)
Usuń