wtorek, 8 kwietnia 2014

Oh! Mother Blogger - udane spotkanie.

Przybyłyśmy, się poznałyśmy i kawę wypiłyśmy. No i jakiś grosik dla Hani się zebrał.
Cudownie było poznać Sylwię z Laurą, Magdę z Laurą oraz obie Anie.
Z Kasię i Żanetą kontakt mamy non-stop, więc coś czuje że niedługo się zobaczymy :D
Sponsorzy się spisali, a Panie ekspertki poszerzyły nam horyzonty :) Wszystko, z uśmiechem na ustach, uwieczniła Zosia z Bungalo Wedding Photography.
Co dla mnie było ważne i czemu z zainteresowaniem się przysłuchiwałam? Jak można rozpoznać u swojego dziecka objawy autyzmu, czy kto przeważnie jest przyczyną kłótni w domu :) Już wiem, gdzie pójdę na terapie małżeńską, gdy będzie taka potrzeba :D Odwiedzę oczywiście Panią Anię.
A co z dietą? Wiedziałyście, że żadne zdrowe dziecko się nie zagłodzi? Pani Magda utwierdziła mnie w tym twierdzeniu. Gdy przyszedł czas na dyskusję odnośnie żywienia naszych pociech, padło hasło "nie dokarmiać między posiłkami, nie zapychać dmuchanymi flipsami" i wszystkie spojrzenia padły na Misia. Jadł właśnie wafla ryżowego. Burza śmiechu zawładnęła całym pomieszczeniem. Taaa, wiem, zapycham dzieciaczka. Jednak chyba wolę by gryzł wafla niż inne dzieci, czy inne przedmioty. Na swoje usprawiedliwienie mam jedynie to, że mały ma niedowagę, je niemalże ciągle i wszystko. Jeśli nie zjada całego obiadu to wiem, że coś mu po prostu nie pasuje - przeważnie warunki jedzenia :D
Gadżety! To jest to, co kobitki także lubią najbardziej. Więc w naszych paczuszkach znalazło się m.in. kapsułki kwasu foliowego, odżywka do włosów, książeczka, kupon rabatowy oraz bardzo przydatne ulotki! Wszystko cudowne - byłam osobiście zachwycona.
A oto nasi wspaniali sponsorzy:
Art Pompon
AMY KIDS & HOME
Centrum Kultury w Gdyni
Kufra ręcznie robione
Jubilex
InFavit baby
Go, GAGA, go!
Fabryka Magnesów
terminarze.pl
Mam nadzieję, że żadnego ze sponsorów nie pominęłam. Jeśli jednak tak się stało, proszę o solidnego kopniaka :)

A że spotkanie nie odbyło się w prywatnym mieszkaniu, wielkie podziękowania dla właściciela Caffe Anioł, który użyczył nam salki. Gorąco polecam wszystkim to miejsce - kawa super! ciacho super! (wczoraj miałam okazję spróbować brownie - przepyszne!!)

Mnie udało się wylicytować uroczą sówkę :)
Fundatorem nagrody jest "Kufra ręcznie robione"


Rośnie nam artysta. Szkoda tylko, że jeszcze nie wiem do czego to służy :)

Mała Laura bardzo mnie zauroczyła!

Mam nadzieje, że uda się nam zorganizować letnią edycję i że jeszcze więcej blogujących mam nas odwiedzi.

Czekam jeszcze na zdjęcia, które robiła Zosia, więc jak tylko będę je miała, pokaże więcej.



11 komentarzy:

  1. Super, że takie spotkanie doszło do skutku :)
    Miło było Was poznać!

    OdpowiedzUsuń
  2. My tez bardzo sie cieszymy, ze Was poznalysmy :) Lukaszek uroczy i potrafi walczyc o swoje :) nie dal sie dwom Laurom :D Czekam na kolejne spotkanie, czuje niedosyt, malo czasu bylo zeby lepiej sie poznac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latem może po spotkaniu śmigniemy na plażę spuścić dzieciaki żeby się wyszalały :))

      Usuń
    2. Ponoć na Kamiennej Górze jest fajny plac zabaw więc z Aniołka będziemy miały blisko :)

      Usuń
  3. Moment z waflem i niedokarmianiem - był bezcenny! ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę takich spotkań bo wszystkie daleko ode mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda sympatycznie! :) Czekam na drugie spotkanie i mam nadzieję, że uda nam się wpaść :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę Wam spotkania :) u nas Blogujących mam w okolicy nie ma, ale spotykamy się w gronie mam ogólnie :)

    a co do flipsów to... Gabryś ścina jak salony :d

    OdpowiedzUsuń