wtorek, 1 kwietnia 2014

Lat 1 i dni 4

Mały Miś nie jest już niemowlakiem. 28 marca skończył swój pierwszy rok i z wielkim zainteresowaniem oczekuje następnych :)
Urodziny Jego spędziliśmy w gronie najbliższej rodziny. Byliśmy my, chrzestni, Dziadek i Alunia. Urodzinowy obiad wyprawiliśmy dzień później i dołączyli do nas Chrzestna moja z mężem.
Wszystko się udało. Ślubny jak zwykle stanął na wysokości zadania i przygotował przepyszny obiad. Ciocia upiekła biszkopt a ja przełożyłam go ukręconą śmietaną.
Tak naprawdę mieliśmy dwa torty - bo jesteśmy słodyczożercami :)




Drugi tort zamówiliśmy w cukierni bo jeszcze nie udało mi się opanować sztuki robienia masy cukrowej. Sądzę, że jest to tylko kwestia czasu :)












Misio, otrzymał wiele prezentów. Wyliczać ich tu nie będę, bo nie o to chodzi. Jednak lampka z gwiazdkami przypadła mu najbardziej do gustu :)

 W drodze losowania padło na kluczyki od samochodu. Wiem, że może to nie jest zwyczajowe co się dzieciom podaje pod losowanie, ale u nas w rodzinie funkcjonuje.
6 lat temu Chłopiec również wylosował kluczyki, pamiętam to bardzo dobrze ;)


Misio wytrzymał prawie całą imprezkę. Był marudny, były próby uśpienia - bezowocne, ale jakoś dobrnęliśmy do końca.
Tej nocy, Miś spał jednym ciągiem, bez żadnych pobudek, ani jęków, baaaaaardzo długo. Dopóki nie przyszła Ala o 6 i z impetem nie otworzyła drzwi, dając wszystkim znać że koniec spania :)

A dziś byliśmy na szczepieniu. Ostatnia dawka pneumokoków oraz 3 w 1 standardzik. Bardzo płakał. Zapowietrzył się nawet dwukrotnie. Szybko jednak mu przeszło i zaczął zaczepiać pielęgniarki. Pani doktor zaleciła nam jeszcze zrobienie badań - waga niestety nadal utrzymuje się na niskim poziomie. Dostaliśmy skierowanie na USG brzuszka i badanie moczu.
Poszliśmy zatem z tym skierowaniem do odpowiedniego punktu rejestracyjnego. Podałam pani skierowanie na USG i czekam aż rzuci mi jakąś datą z kosmosu, a tu zdziwko! Dziś, na 1520.
-Ale jak to? Na dziś? Za 2 godziny?
-No tak. Kiedy mały jadł ostatnio.
-Tak na NFZ?-dopytuje, bo nie wierze.
-Tak. Kiedy jadł.
Gdy jej powiedziałam, że przed 11 to była wniebowzięta. Kazała trzymać go jedynie o wodzie do czasu wykonania badania. Nie ma sprawy, biorąc pod uwagę, że wtedy wypada jego drzemka. Jak się okazuje, od paru dni, jedyna w ciągu dnia :)

Tak więc nasz roczniak w liczbach:
waga: 9450 g
wzrost: 78 cm
zęby: 8
coś jeszcze?

16 komentarzy:

  1. Wszystkiego dobrego dla Łukaszka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe czy coś wyjdzie na tym usg, my też mielismy niedawno..

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby USG wyszło dobrze! My mamy w czwartek przez ciemiączkowe... Wszystkiego najpiękniejszego dla Łukaszka i samych radosnych chwil :)

    OdpowiedzUsuń
  4. USG wyszło dobrze. Szukamy dalej przyczyny niskiej wagi.
    Dziękujemy za życzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może po prostu taki jego urok i nie ma co szukać czegoś na siłę :)

      Usuń
    2. Pewnie tak, ale znając życie lekarz będzie szukać i mi pozostanie tylko latać na różne badania.

      Usuń
  5. Gratulacje! Macie w domu roczniaka :) Wszystkiego najlepszego dla solenizanta ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam wyżej, że USG ok, więc tylko składam życzonka :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Och, to będzie dwóch młodych kierowców :-))) 100 latek dla Misia i mam nadzieję do zobaczenia po Świętach - może się do nas wybierzecie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bardzo bym chciała Was odwiedzić. Mam nadzieje, że się to uda :) Tylko jeszcze nie wiem kiedy dokładnie :)

      Usuń