piątek, 20 grudnia 2013

Liebster Blog Award, świąteczne przygotownia i zabawy na dywanie

Kto by pomyślał, że mój blog będzie nominowany. Zaskoczona jestem bardzo. 
Bardzo chętnie odpowiem na pytania Żanety, od której nominację otrzymałam. Wprawdzie z kolejnymi nominacjami mogę mieć problem.

Zasady: „Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”.


Oto pytania od Żanety i moje odpowiedzi:
1. Gdyby Twoje dziecko urodziło się przeciwnej płci, jakby miało na imię?
    Lilianna.
2. Największe marzenie?
    Nie mam marzeń, tylko życzenia ;) Wszystko o czym marzyłam już mam.
3. Najbardziej nieudany prezent znaleziony pod choinką?
    Do prezentów mam szczęście. Zawsze są udane.
4. Co Cie najbardziej denerwuje w ludziach?
    Brak punktualności i nierzetelność. 
5. Ulubiona potrawa?
    SUSHI!
6. Co przedstawia Twoje ulubione zdjęcie?
    Mojego synka z rozdziawioną buźką z radości.
7. Chciałabyś zmienić coś w swoim wyglądzie? co?
    Tak. Najlepiej wszystko ;)
8. Miejsce na ziemi, które Cię intryguje?
    Strych w moim rodzinnym domu.
9. Ulubiona zabawka z dzieciństwa?
    Z wczesnego dzieciństwa - tetrowa pielucha, później pluszak psiowy - Max.
10. Czy ktoś Cie kiedyś oszukał? Kim dla Ciebie był?
    Oczywiście. Ciągle ktoś mnie robi w konia :)
11. Gdybyś mogła spotkać się z jednym polskim aktorem/aktorką kto to by był? :) 
    Nie wiem. Chyba z Robertem Więckiewiczem.

Moje typy do nominacji to:
http://www.mamoholiczka.pl/
http://filipiamama.blogspot.com/
http://matka-pod-napieciem.blogspot.com/
http://peacock111.blogspot.com/
http://miagioianellavita.blogspot.com/
http://przewijak.blogspot.com/
http://gabrysiowamama.blogspot.com/
http://mamailaura.blogspot.com/
http://kobieta-mzik.blogspot.com/
http://kacikkuby.blogspot.com/
http://madzikwciazy.blogspot.com/

A pytania do nominowanych to:
1. Ulubiony kolor?
2. Ulubiona pora roku i dlaczego?
3. Gdybym była ptakiem to byłabym...?
4. Gdy jest już ciemno, najbardziej lubię...?
5. Moje dziecko strzela focha, gdy...?
6. Jaką książkę uwielbiałaś w dzieciństwie?
7. Czy wierzysz w magię liczb?
8. Dostaję wypieków na twarzy, gdy...?
9. Czekolada. Najlepiej jaka?
10. Postanowienie noworoczne, które się spełniło?
11. Które pytanie było najgłupsze?

Tyle tematem Award'u.

Zmieniliśmy adres zamieszkania. Tymczasowo. Czas przed świętami i w dodatku, gdy nie trzeba do pracy chodzić zobowiązuje do czynnego udziału w przygotowaniach. Zatem po zjechaniu się do Taty, gromadnie ustanowieniu menu świątecznego i wydzieleniu "kto, co", zapadła stagnacja. A więc zatem dlaczego? Tego nikt nie wie. Może dlatego, że Tata na wyjeździe, Sis i P. w pracy cały dzień, Ślubny zabunkrował się na strychu, a ja z Misiem na dywanie w salonie razem z Alunią.
Tak zastał nas piątek i jakieś działania należy rozpocząć. Padło na bigos. Niech i tak będzie. Wieczór przyjdzie to się jeszcze paszteciki strzeli. Jutro jakieś pierożki i piernik, w niedziele śledzika, poniedziałek pod hasłem "TORT MAKOWY" (Chrystusie, pierwszy raz będę robić! a jak nie wyjdzie?) i barszcz. W międzyczasie jakaś sałatka, carpaccio z łososia, kilka sosików, jakieś zraziki. Może by pasztet jeszcze rypnąć? No i rybka!! Nie zapadła jeszcze decyzja w jakiej postaci by miała być. Wiemy za to, że na pewno nie Karp.
Trochę tego jest. Jakoś radę damy jeśli dzieci dadzą się okiełznać :)
Maluchy znalazły sobie dość ciekawą zabawę. Nie wymaga żadnych zabawek, wystarczy odrobina miejsca i stół. A, że dzieci są w zbliżonym wieku (4 i pół miesiąca różnicy) to dogadują się rewelacyjnie. Biegają wokół tegoż stołu. Biegają to za dużo powiedziane ale jakieś torpedki im się w dupkach odpalają i napędzają te ich małe rączki i kolanka. Wygląda to przezabawnie. Tylko trzeba uważać by sobie guza nie nabiły. A nie trudno o to. Tak się śmiechem zanoszą, że tracą równowagę.
Następną zabawą, która rozbawia maluchy do rozpuku to klockowy deszcz. Klocki wykonane z miękkiej pianki wysypuje się z opakowania na dzieciaczki. Radocha.
Potem schody - wyzwanie bardzo śmieszne!
"Jagódki" i tany tany w wykonaniu Ali.
"Dylu, dylu" też Alusiowe.
"Ala, uśmiech!" - i jak na zawołanie rozdziawiona buźka - bezcenne.
A Misiu patrzy, obserwuje i naśladować próbuje, mało póki co skutecznie :) 



5 komentarzy:

  1. Dziękuję za nominację, ale niestety nie biorę udziału w tego typu "zabawach" :))) takie nominacje to bardziej dla osób, które opisują swoje macierzyństwo itd ja mam same stylizacje dla dzieci. Mimo wszytsko dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)
    www.kacikkuby.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawde ma to na celu na rozslawienie blogow kazdego typu a nie tylko o maciezynstwie :)

      Usuń
  2. Ślicznie dziękuję za zaproszenie do zabawy, ale już byłam kilka razy nominowana więc pozwolę sobie odpowiedzieć na pytania tutaj :)

    1. Ulubiony kolor?
    Żółty, fiolet

    2. Ulubiona pora roku i dlaczego?
    Jesień. Jest klimatyczna, kolorowa i wiąże się z nią mnóstwo wspomnień.

    3. Gdybym była ptakiem to byłabym...?
    Orłem! ;P

    4. Gdy jest już ciemno, najbardziej lubię...?
    Okryć się kocem i oglądać filmy :)

    5. Moje dziecko strzela focha, gdy...?
    nie chcę jej dać telefonu/pilota

    6. Jaką książkę uwielbiałaś w dzieciństwie?
    Ten obcy

    7. Czy wierzysz w magię liczb?
    W to akurat nie.

    8. Dostaję wypieków na twarzy, gdy...?
    Nie zdarza się :)

    9. Czekolada. Najlepiej jaka?
    Nie lubię czekolady...

    10. Postanowienie noworoczne, które się spełniło?
    Ma na imię Marysia :)

    11. Które pytanie było najgłupsze?
    Nie ma głupich pytań, są tylko głupi ludzie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna taka atmosfera Świąteczna;) Przyznam, że troszkę zazdroszczę takich przygotowań;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajowsko muszą wyglądać takie harce dzieciaków wokoło stołu :))

    OdpowiedzUsuń